Bajgle

bajgle z makiem

 

 Bajgle

 

No i naszło mnie na bajgle...kojarzą mi się z Kazimierzem Dolnym. Niedaleko rynku jest tam restauracja Bajgiel, która stara się łączyć dawne smaki polskie i żydowskie. Stąd też pewnie to skojarzenie bo bajgle to drożdżowe pieczywo żydowskiego pochodzenia. Lubię je za to, że smakują wyśmienicie zarówno na słono jak i na słodko. Kuszą swoim wyglądem i pobudzają apetyt! Synek zajadał się bajglem na słodko, mąż na wytrawnie, córeczka jest w obu teamach podobnie jak ja. Najważniejsze,że wszystkim smakowało.
 
Zachęcam do wypróbowania przepisu na bajgle- zróbcie najbliższym miłą niespodziankę. Takie pieczywko wyśmienicie smakuje także w pracy czy w szkole. Gotowe bajgle możecie zamrozić i mieć ich zapas zawsze pod ręką.
 
Swój ciekawy smak bajgle zawdzięczają metodzie ich przygotowania. Najpierw wyrośnięte gotujemy w wodzie z miodem i sodą a następnie pieczemy je w piekarniku. Brzmi ciekawie?- no to do dzieła!
 

Przepis na bajgle  

 

Z podanych proporcji otrzymacie 7 dużych bajgli. Ja zrobiłam dwie wersje na mące orkiszowej - z makiem i z sezamem. 

 

Składniki: 

 

Ciasto

- 550-600 gram mąki,

- 1 opakowanie suchych drożdży ( 7 gram),

- 350 ml ciepłej wody,

- 2 łyżeczki soli,

-1 łyżeczka miodu,

 Do gotowania:

- woda,

- 2 łyżeczki soli i miodu,

- 1 łyżeczka sody,

Dodatkowo:

 - jajko do smarowania,

 - 2 łyżki maku i sezamu do posypania,

 

Przygotowanie:

 

Mąkę przesiewamy i łączymy z drożdżami i solą. Mieszamy łyżką a następnie dodajemy ciepłą wodę. Wyrabiamy ręką lub za pomocą robota do momentu aż powstanie elastyczne ciasto odchodzące od ręki. Jeżeli ciasto się klei można dołożyć więcej mąki - ja zaczynam od 550 gram a potem dodaję po łyżce gdy ciasto tego wymaga.

 

Gotowe ciasto zostawiam w misce, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 h.

 

Po czasie wyrastania ponownie zagniatamy ciasto. Dzielimy je na 7-8 równych części i formujemy rulony które następnie łączymy na kształt koła. U mnie wyszło 7 bajgli o wadze około 130 gram każdy. Zostawiamy je na oprószonej mąką stolnicy i przykrywamy ścierką.

 

W tym czasie przygotowujemy garnek z szerokim dnem. Wlewamy wodę - mniej więcej do jego połowy, dodajemy sól, miód oraz sodę i całość zagotowujemy. Piekarnik nastawiamy na 220 stopni góra i dół.

 

Do gotującej się wody wrzucamy po dwa bajgle chyba, że macie bardzo szeroki garnek i zmieści się trzeci. Obgotowujemy po minucie z każdej strony, wyławiamy łyżką cedzakową i przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy rozmąconym jajkiem i posypujemy ziarnami. Pieczemy każdą blaszkę osobno około 20 minut do zrumienienia. Po upieczeniu zostawiamy na blaszce do wystudzenia.

 

A teraz najlepsza część czyli propozycja podania. Mam dla Was wersję na słodko z domowym masłem orzechowym lub dżemem i owocami:


bajgle na słodko


Lub wersję na słono z rukolą, jajkiem, suszonymi pomidorami i majonezem:

 

bajgle z jajkiem

Którą wersję wybieracie? Smacznego!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz