Odnawianie walizki




 Stara walizka w nowej szacie



Mam kilka pasji i na szczęście możliwości i chęci, żeby je realizować. Uwielbiam rękodzieło, tworzę kartki okolicznościowe, szyję, uwielbiam piec i gotować. W wolnym czasie robię to na co przyjdzie mi ochota lub to za czym szczególnie zatęsknię. Czasem wracam do danej pasji po długiej przerwie a czasem robię daną rzecz codziennie przez kilka dni z rzędu. Bez przymusu i bez pośpiechu. Daje mi to poczucie spełnienia i zaspokaja potrzebę tworzenia. 

Tym razem zachciało mi się odnowić starą, drewnianą walizkę. Mam już za sobą odnowienie szafki, półek na taras a gdy zobaczyłam tą walizkę u sąsiada od razu wiedziałam, że może mi posłużyć i dam jej drugie życie. 

Takie odnawianie starych rzeczy to świetna zabawa, która daje wiele możliwości. Można coś przerobić zgodnie z własnym pomysłem i wizją. Takie prace spokojnie wykonacie bez większych nakładów finansowych i specjalistycznych sprzętów. Zresztą zaraz przekonacie się sami, gdy opowiem Wam jak przebiegało u mnie odnawianie starej walizki.

Walizka pełni teraz funkcję ozdobną salonu a dodatkowo jest w stanie pomieścić wiele moich plastycznych rzeczy wykorzystywanych przy robieniu kartek:)


Jak nadać starym rzeczom drugie życie?


Do odnowienia starej walizki potrzebujemy:

- śrubokręt do odkręcenia starych zawiasów i chwytów,
- papier ścierny lub szlifierka,
- szeroki pędzelek do usuwania kurzu, 
- lakier lub lakierobejca,
- kuweta i przybory do malowania,
- nowe zawiasy i uchwyty,
- materiał,
- taker,


A teraz krok po kroku jak odnowić starą walizkę


Przygotowanie walizki


Na samym początku odkręcamy stare zawiasy i uchwyty. Myjemy walizkę wodą z odrobiną płynu do naczyń a następnie pozostawiamy ją do wysuszenia. 





Ściąganie starego lakieru


Za pomocą szlifierki ściągamy starą warstwę lakieru. Gdy  nie dysponujecie takim sprzętem to możecie zrobić to ręcznie za pomocą papieru ściernego. Szlifierka poradzi sobie z większą powierzchnią ale nie dotrze do zakamarków dlatego papier ścierny i tak będzie potrzebny. Po ściągnięciu warstwy starego lakieru czyścimy ponownie walizkę, pomocny okaże się pędzel, dzięki któremu pozbędziemy się kurzu powstałego przy szlifowaniu. Ja ściągnęłam lakier tylko z zewnętrznej części walizki. Środek bardzo dobrze się zachował dlatego ograniczyłam się tylko do jego umycia i obicia materiałem.





Nakładanie nowej warstwy lakieru


Lakierem lub lakierobejcą malujemy walizkę kilkakrotnie. Po każdym malowaniu czekamy aż wyschnie i nakładamy kolejną warstwę, aż do uzyskania pożądanego odcienia. Długo zastanawiałam się nad odcieniem jaki chce uzyskać. Zdecydowałam się na lakierobejcę ponieważ oprócz koloru zapewnia ona ochronę przed uszkodzeniami i wilgocią. Lakierobejcę nałożyłam małym wałeczkiem wykonanym z gąbki. Najpierw wylałam jej część do kuwety a następnie maczałam wałek i malowałam kolejne części walizki. Pomału i dokładnie tak by położyć wszędzie jej równomierną warstwę i nie tworzyć zacieków. Oczywiście malowanie przeprowadziłam na świeżym powietrzu. Po nałożeniu jednej warstwy odczekałam kilka godzin potrzebnych na jej wyschnięcie zgodnie z instrukcją na opakowaniu a następnie nałożyłam kolejną warstwę. 




Wymamiana zawiasów i uchwytów


Pomalowaną i całkowicie wyschniętą walizkę można poddać dalszej odnowie. Wymieniłam stare zawiasy zamocowane z tyłu walizki a z przodu zamontowałam ozdobne zapięcia i uchwyt. Wnętrze walizki nie wymagało większego nakładu pracy poza przymocowaniem takerem ozdobnego materiału, dzięki któremu stworzyłam kieszeń do przechowywania. Przy tym ostatnim kroku warto poprosić kogoś o pomoc. Zresztą nie musicie wszystkich kroków wykonać sami. Liczy się pomysł i jego realizacja a gdy z czymś sobie nie radzimy lub robimy to pierwszy raz to warto poprosić o pomoc osobę bardziej doświadczoną w temacie. 





To by  było na tyle w temacie. Aktualnie jestem posiadaczką nietuzinkowej walizki, która cieszy oko i spełnia praktyczną funkcję. Zobaczymy co zechce mi się odnowić następnym razem:)



4 komentarze:

  1. Prezentuje się wspaniale. Ja też mam wiele pasji. Wcześniej, zanim pojawiły się dzieci,"siedziałam" w rękodziele. Tworzyła kartki albumy techniką scrapbookingu, zakładki do książek, figurki origami modułowe czy kwiaty z Krainy. Teraz niestety, nie mam na to czasu. Ale może przed świętami zrobimy z dziećmi kartki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. U mnie też z czasem różnie bywa...ale wracam do moich pasji gdy tylko nadarzy się okazja. Chociażby z racji świąt: zrobiłam już kartki, choinkę i wieniec adwentowy:) Nie było łatwo wygospodarować czas ale jakoś się udało:) Pozdarwiam

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się ta odnowiona walizka, jest naprawdę świetna.

    OdpowiedzUsuń